Po m.in. krajowych akwenach porusza się wiele różnorodnego rodzaju jednostek pływających. Od łódek, skuterów wodnych po
rowery wodne czy łodzie silnikowe.
Co interesujące, w naszym kraju na tzw.
śródlądziu, aby móc sterować jachtami o długości poniżej 7,5m nie jest wymagany jakikolwiek patent żeglarski. Podobnie w wypadku niewielkiej motorówki o silniku mniejszym niż 10Kw. Dopiero w przypadku znaczniejszych jednostek obligatoryjny jest odpowiedni patent (czytaj więcej
patent żeglarza) albo certyfikat. Dokument taki można by wyrobić we właściwym związku sportowym. Najmniejsze uprawnienia w odniesieniu do motorówek to sternik motorowodniactwa. Posiadając je, można legalnie pływać motorówką posiadającą motor o mocy do 60 Kw, zarówno na śródlądziu, jak i na morzu. W tym jednak przypadku muszą być to rejsy dzienne oraz nie dalej niż dwie mile morskie od nadbrzeża. Do zdobycia koniecznych certyfikatów, trzeba posiadać m.in. ukończony 12 rok życia, skończone szkolenie oraz zdany stosowny test. W wypadku większych
jednostek wymogi są odpowiednio bardziej znaczące.
oczywiście najlepiej jest uzyskiwać uprawnienia powoli, razem z pogłębianiem
się doświadczenia właściciela łodzi motorowej.
Jak jednak
prezentują się inne sprawy związane z posiadaniem tego rodzaju urządzenia? Do przewiezienia łódki konieczna jest specjalna przyczepa, z kolei na wodzie hipotetycznie mogą zostać tylko zacumowane do nadbrzeża, lecz najlepszym wyjściem byłoby posiadanie swojego hangaru. Bardziej korzystną wiadomością jest to, że motorówki nie musiałyby być specjalnie drogie.