Zagadnienie, jak bardzo różnią się wyobrażenia od stanu faktycznego, godne jest poświęcenia mu kilku sporych tomów. Wiecie jak to jest, zajmujecie się czymś przez dłuższy czas, pewien projekt, który ma być naprawdę niezły, myślicie o tym jaki da efekt, jak niesamowicie przypadnie on do gustu wszystkim interesującym się tematem. W końcu nadchodzi moment, w którym twoje dzieło ma zostać przedstawione światu, ty patrzysz na reakcję publiki i... nic szczególnego, a wręcz klapa. Rzeczywistość znów zwyciężyła.
Co po takiej porażce pozostaje nam czynić? Jasna sprawa, łatwo obrazić się na rzeczywistość, ale czy to załatwia sprawę? Niekoniecznie.
Zaintrygował Cię ten wpis? Zatem będą przydatne ekstra źródła (
http://www.questfe.pl/), które dadzą Ci więcej detali na ten temat. Zapraszamy więc do wejścia w poniższy link.
Choćbyśmy nie wiem, jak się jej przeciwstawiali będziemy jedynie jak nieszczęsny Don Kichot toczący walkę z wiatrakami. Istnieje podstawowa zasada, aby nie robić sobie nazbyt przesadnych nadziei, spójrzmy na temat z dystansem i swego rodzaju pokorą, która uczuli nas na ewentualne niepowodzenie. Jeśli nastawimy nie nastawimy się na niewyobrażalny sukces spotka nas mniejszy zawód niż gdybyśmy spodziewali się aplauzu lub owacji na stojąco.
Problem ten jest istotny, jeśli chodzi o wybranie studiów pośród młodych ludzi. Jakież to oni maja oczekiwania wobec wybieranych przez siebie kierunków studiów. Niektórzy wybierają archeologię, ponieważ naczytała się kilka lektur o niesamowitych wykopaliskach, a więc maja w głowie myśli: może i ja coś odkryję. Kolejna osoba pragnie studiować muzykologię, gdyż bardzo interesuje się muzyką, zna klasykę, grupy takie jak Pink Floyd, Led Zeppelin czy The Doors, a także orientuje się we współczesnej muzyce, ma pojęcie co grają Kings Of Leon oraz Foals. Jeszcze inna osoba wybiera się na politologię, gdyż wydaje mu się, że zna się na polityce oraz chciałby odnieść sukces jako polityk. Ogląda często Wiadomości oraz Fakty, zna kilka książek, które każdy politolog musi znać.
A zaraz potem pojawia się świat rzeczywisty. I ten niedoszły archeolog zamiast dokonywania niezwykłych odkryć dostaje szpadel i kopie w ziemi nieopodal uczelni, muzykolog wkuwa nuty, czyta niezrozumiałe teksty i dowiaduje się kolejny raz, że nie posiada słuchu muzycznego. Współczesna muzyka natomiast dla jego wykładowców to lata dwudzieste XX wieku. Także przyszły politolog trochę się zawiódł, bo co prawda wystartował nieźle oraz wstąpił do młodzieżówki jakiejś partii, ale przekonał się, że kto chce zrobić karierę w polityce, musi być trochę bardziej bezczelny niż on.
