Zagadnienie, jak różne są wyobrażenia od stanu rzeczywistego, godne jest poświęcenia mu kilku sporych tomów. Wiecie jak to jest, planujecie coś przez dłuższy czas, pewien projekt, który ma być naprawdę niezły, myślicie o tym jaki będzie jego efekt, jak niesamowicie przypadnie on do gustu wszystkim interesującym się tematem. W końcu przychodzi moment, kiedy twoje dzieło ma zostać przedstawione światu, ty patrzysz na reakcję widzów i... nic szczególnego, a wręcz klapa. Rzeczywistość znów dała o sobie znać.